09 maja 2006

Gwałt w garniturze

Mówią, że skok ze spadochronem to wyzwanie. Jako laik w tej dziedzinie podejrzewam, że emocje podobne są do tych, które wywołuje zapping. Zapping czyli po polsku zap... anie (czytaj: skakanie) po kanałach telewizyjnych. Trafiłem w niedzielę na scenkę w TV Trwam. Tylko tam szopka wystawiana jest również poza Bożym Narodzeniem. Za stolikiem dezerterzy z LPR czyli Sobecka, Kowalski i Strąk, jacyś dwaj lokalni urzędnicy, a po mojej lewicy sepleniący spiker w imitacji sutanny. To, co mówili jest esencją nowej polskiej jakości.

Anna Sobecka, z zawodu nauczycielka z zamiłowania spikerka, prawiła co następuje: "polskom szkołę trzeba zmienić. Nie może uczeń mówić, że autorytetem jest dla niego rówieśnik. Czeba zajońć się pracom od podstaw. Pomóc w tym mogom filmy z archiwum publicznej telewizji." Spiker jęknał, że to drogie archiwum i zaczął podsumowywać rozmowę: "wbrew mediom liberalnym (...) nie ma żadnej tragedii, jest sukces i nadzieja, że ten sukces się jeszcze powiększy".

Dla mnie jest raczej kryzys i to kryzys, który się jeszcze pogłębi. Do niedawna pocieszałem się tym, że im dalej w IV RP, tym więcej będzie ludzi z otwartymi oczami. Że nawet wyborcy pisu zaczną podnosić z ziemi opadnięte szczęki i zobaczą wreszcie kto ich uwiódł i wykorzystał. Ale dziś, szczerze mówiąc, nie wiem czy to możliwe. Boję się, że nadejdzie czas oswojenia. Że kiedy w prasie zamilkną słuszne lamenty inteligentów nad zapachem i głębokością czwartorzeczpospolitowego bagna, pozostanie tylko wzruszanie ramionami. Na zasadzie mamy "dyktaturę ciemniaków" i co możemy zrobić?

Boję się, że pojękujące jeszcze tu i ówdzie głosy rozsądku skupią się na inicjacji rządowej Giertycha z Lepperem, a zapomną o prawdziwym zagrożeniu. Przejdą do porządku dziennego nad małym faszystą Zawiszą, dorównującymi mu poglądami i wzrostem Kaczyńskimi oraz oszalałą resztą Kurskich, Bielanów i Gosiewskich. O nich nie wolno zapominać! W polityce gwałt dokonany przez faceta w garniturze dużo bardziej boli, niż wykorzystanie przez gościa w kufajce.

Pytałem co możemy zrobić, żeby tych ciemniaków przegonić? Może modlić się jak Sobecka na swojej stronie w interencie? Zaczyna się tak: "Boże, któryś nas stworzył Polakami (...). Spraw niechaj w Polsce kwitnie święta zgoda, pobożna ufność, wolność i swoboda. Miłość braterska, obyczajność, praca. Niech lud jej co dzień cnotą się wzbogaca. Co nam być może szkodą lub niesławą, odwróć to, Boże, za Twą świętą sprawą (...). Z duchami przodków, którzy są już w niebie, wznosim pokorne błaganie do Ciebie. W obecnych klęskach, z każdą złą godziną, lituj się lituj nad polską krainą".

Z ust mi to, Anno Sobecka, wyjęłaś.

1 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Z jednej strony zaczynam żałować że nie mam dostępu do jedynej_słusznej_telewizji, bo nie wiem co tam knują i jak źle się dzieje w państwie polskim. Z drugiej, momentami wybrałabym jednak skok ze spadochronu bo tu przynajmniej jest przewidywany jakiś happy end.
Przejść do porzadku dziennego się nie da - moze protesty bedą cichsze, ale oby to był znak tego że do kolejnych wyborów zostało już o 7 miesięcy i 16 dni mniej.

10:09 AM  

Prześlij komentarz

<< Home