14 sierpnia 2005

Tyrania sensacji

Jeden z ostatnich autorytetów w ogóle i jedyny rozsądny autorytet we współczesnym dziennikarstwie, Ryszard Kapuściński, nie zostawia na mediach suchej nitki (GW 6-7 sierpnia). Właściwie nie ma innego wyjścia. Mówi to, co widzi, czyta i słyszy.

Tyrania chwili dezinformuje i deformuje obraz świata, wprowadza nasze umysły w stan chaosu. (...) Dziennikarstwo skoncentrowało się bez reszty na wydarzeniach, tracąc zupełnie z pola widzenia procesy.

Dziennikarstwo, które kiedyś zajmowało się dostarczaniem wiedzy o świecie, dziś pochłonięte jest bez reszty tanią sensacją albo makabrą, które sprzedaje się najłatwiej. Bardziej przypomina dziś działalność rozrywkową niż informacyjną. Informuje się niemal wyłącznie o wydarzeniach, nie dochodząc jednocześnie do ich źródeł, prawdziwych przyczyn. Nawet te wiadomości o bieżących wydarzeniach wyrywane są z szerszego kontekstu. A wydarzenie wyrwane z kontekstu może mieć zupełnie inną wymowę i znaczenie, niż ma w rzeczywistości. W ten sposób, zamiast informować, dziennikarze wprowadzają w błąd.