Nie będzie niczego!
Mówi się: nieobecni nie mają racji. Głupie stwierdzenie. Nieobecni często mają dystans, którego brakuje obecnym, dlatego powinni być wysłuchani. Profesor Marek Safjan w rozmowie z Gazetą Wyborczą stanowczo ostrzega: „zabraniam mówienia: IV Rzeczpospolita. To jest nieuprawniona nazwa”. Ex „mędrzec” Trybunału Konstytucyjnego zawsze ostatnio stał w opozycji do braci, choć znają się dobrze ze studiów. Szkoda, że tak daleko padają wykształcone jabłka od uczelnianej jabłoni.
Po tym jak nawet durna zielona kotara w lokalu wyborczym zaatakowała premiera nie oczekiwałem jego dobrego nastroju wieczorem. Potwierdziło się. Jarosław Kaczyński, w typowym dla siebie gomułkowskim stylu, wykrzyczał, że „jest zdecydowana grupa osób”, która popiera jego wizję świata. Wszyscy „możemy być pewni”, że IV RP powstanie. Prędzej czy później. Chciałbym zakrzyknąć za profesorem Safjanem: nie zgadam się na takie herezje!
W samorządowym plebiscycie Polacy pokazali pisowi żółtą kartkę. Takie są fakty, choć bracia i ich zaplecze nie chcą o tym słyszeć. Wyborcy uznali, że entremets a la Giertych z Lepperem mogą być zbyt nieświeże, żeby je zamawiać. Przystawki zjadł więc prezes. Naiwnie wierzę, że wybierani zrozumieją wezwanie wybierających: czas na wnioski.
Także dla Platformy Obywatelskiej, która powoli będzie musiała się sprawdzić. Mówią o niej „lepszy pis”, co u mnie wywołuje dreszczyk wstrętu. Boję się, żeby nie było jak we wróżbie króla internetu Krzysztofa Kononowicza - żeby „nie było niczego”.
2 Comments:
"żeby nie było, że nic..." Jeśli kiedyś Prawo na UG wyglądało tak jak teraz, to nie dziwię się wypaczonym mózgom niektórych polityków (wiem, ponieważ rok studiowałam prawo na UG). Tak poza tą sprawą Na tego bloga trafiłam całkiem przypadkiem. Wybraliśmy z grupą (może to ja wybrałam) Pana nazwisko na debatę, "Blaski i cienie bycia dziennikarzem". Mam nadzieję, że lektura tego bloga przybliży nam pańską pracę, jej wady i zalety.
pani Dominiko, coz za powazny temat debaty. nie wiem czy ta strona sie przysluzy dyskusji, ale trzymam kciuki za jej powodzenie.zdecydowanie wiecej blaskow jest niz cieni w pracy dziennikarza ale miejsce i czas jej wykonywania sa niezmiernie wazne. klaniam sie. Autor
Prześlij komentarz
<< Home