03 kwietnia 2007

Wiek pokory

Nie jest sztuką obrazić się za obrazę. Wyzwaniem jest zlekceważyć inwektywy. Wiem, że to się ładnie pisze, zdecydowanie trudniej wykonuje, ale w końcu od czegoś się jest głową państwa.

Po raz kolejny zachodnia prasa obraziła rodzinę rządzącą w Polsce. I to nie niemiecki brukowiec ale belgijskie prestiżowe pismo dla elit. Wiemy z doświadczenia, że bracia Kaczyńscy elit nie uznają, powinni więc tekst zignorować. Nawet jeśli taka była ich cicha wola, wyćwiczeni urzędnicy błyskawicznie pouczyli dziennikarzy w Brukseli czym jest współczesny żurnalizm.

Nie wierzę, żeby bracia mieli coś przeciw oburzeniu dyplomatów. Wśród wielu rzeczy, których nienawidzą zawsze na pierwszej linii stoi krytyka – słuszna czy nie, to bez znaczenia: jest zakazana. Zachodni dziennikarze może nie są oryginalni, uczepili się metafory kartoflanej, ale i tak są dalecy w ocenach od klasyka współczesnej myśli politycznej Józefa Oleksego.

Zresztą to nie jest problem epitetu. To problem szacunku dla władzy i jej znaczenia w świecie. Przeciwnicy rodziny rządzącej nie mają złudzeń: bracia są tak nieufni, zacietrzewieni i podejrzliwi, że sami się proszą o takie teksty. Zachowują się tak, jakby nie byli przygotowani na zwycięstwo. Język walki jest oczywisty w kampanii wyborczej, potem powinien zamienić się w dialog. Tego u nas nie ma.

Poczucie wyobcowania, połączone z brakiem dystansu do siebie, zdaje się, zmusza braci Kaczyńskich do szukania innych sposobów na zdobycie posłuchu i szacunku. Nie wiedziałem wczoraj czy bardziej mi wstyd, czy bardziej mnie to wścieka kiedy Lech Kaczyński mówił w Watykanie: „padły daty (beatyfikacji JP II), mogę powiedzieć, że to będzie za kadencji obecnego prezydenta RP“.

Mam nadzieję, że pokora przychodzi z wiekiem. Na razie Polska ma bardzo młodego prezydenta.

7 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Niestety, Panowie Kaczyńscy żyją w przeświadczeniu, że mają 'patent na wiedzę'. Czasami nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać, czy pakować walizki i wyjeżdzać jak najdalej i jak najszybciej...

Cieszę się, że znalazłam Pańskiego bloga.

Pozdrawiam wiosennie,
Olga.

Ps: mam nadzieję, że kura wyszła cało z dzisiejszego programu :)

12:35 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Wesołych Świąt Panie Jarku :)
Kurcze, nie widziałem tej kury :-(

2:29 PM  
Blogger Jarosław Kuźniar said...

Kura wyszła cało, Pani Olgo, gorzej ze mną. Dziękuję, że dołączyła Pani do grona Czytelników. Dobrych Świat wszystkim Państwu. Kłaniam się, Autor

10:37 PM  
Blogger Olga Wadowska said...

Swoją drogą, widok kury na smyczy w studio tvn24 był dla mnie niesamowicie pozytywnym zaskoczeniem, podobnie pańskie poszukiwania 'Dziennika' w stercie prasy.

Poza tym, zdecydowanie pięknych świąt Panu i Pańskim bliskim.

Pozdrawiam ciepło. :)

8:40 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Panie Jarku! - wiosny w sercu życzę!!!
Wirtualna wielbicielka- Poppy

9:19 PM  
Anonymous Anonimowy said...

"Ile tu kamer" :D
Notka jak wszystkie wczesniejsze trafna. Nic dodac nic ujac.

Ps. Co do tvn24 - wg mnie przerósł pan już Jakuba Poradę :) Ten luz i umiejetnosc znalezienia sie w kazdej, nawet najbardziej niekomfortowej sytuacji ...
SUPER! Tak 3mać

10:30 PM  
Blogger Jarosław Kuźniar said...

Widzę, że nawet w Święta Państwo podróżują po sieci. Dziękuję za życzenia, dziękuję za obserwacje, za to, że nie uciekają Państwo sprzed telewizora kiedy dzieją się na nim delikatnie mówiąc dziwne rzeczy. Spokojnego czasu także po Wielkanocy Państwu życzę. Kłaniam się, Autor

12:44 PM  

Prześlij komentarz

<< Home