19 sierpnia 2007

Do zobaczenia... za jakiś czas

22 Comments:

Blogger Unknown said...

życzę miłych wakacji:)

11:43 AM  
Anonymous Anonimowy said...

a szkoda...:( dziś zawładną Pan moim sercem:) choć pewnie nie tylko moim...:) przerwanie kartki...:D to był dla mnie moment krytyczny:D już wiem ze to Pana chcę często widzieć w TV:D... rozkojarzenie, jakże pełne uroku.... było pewnie spowodowane tym "za jakiś czas" i tym zdjęciem, po którym nastąpiło info o "przegonionych"(-dokładnego wyrażenia nie pamiętam) chmurach...:D

12:00 PM  
Blogger Unknown said...

życzę miłych wakacji - zasłużonych:o) i przede wszystkim głębokiego oddechu od tej naszej szalonej rzeczywistości...
Może po powrocie znowu pojawią się na blogu zdjęcia i wrażenia z podróży - to czyta sie z równym zainteresowaniem jak Pańskie komentarze wydarzeń bieżących :o)

Pozdrawiam z Centralnej Polski (już niestety po urlopie)

Ania

12:58 PM  
Anonymous Anonimowy said...

BON VOYAGE!
p.s. Tylko niech Pan wróci na pierwszy odcinek "Tańca z gwiazdami"... ;-)
Pozdrawiam z Tarnowa (w którym ponoć wszystko i wszyscy chodzą na głowie:D)
M.

1:20 PM  
Anonymous Anonimowy said...

udanych wakacji i proszę niech Pan szybko wraca;)

3:10 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Ja także przyłączam się do życzeń. Miłych wakacji, oderwania się od rzeczywistości (zwłaszcza tej politycznej) i naładowania akumulatorków.
Pozdrawiam. Justyna (już też niestety po urlopie:()

3:38 PM  
Blogger Unknown said...

udanego wypoczywania, a ja jutro nad morze, eh

3:47 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Ja również przyłączam się do życzeń fajnych i udanych wakacji.

Martwie się tylko tym co ja będę robić w weekendy od 7 rano... w końcu już zdążyłam się przyzwyzaić do Twojej twarzy na ekranie mojego telewizorka....

No cóż będę walczyć z moją "weekendową bezsennością'.. oby tylko to do zobaczenia...za jakis czas nie trwało za długo.

Pozdrawiam

3:55 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Życzę udanego urlopu i czekam z niecierpliwością na Pana powrót:-)
Pozdrawiam!
Dorota z Chełma

5:11 PM  
Blogger Unknown said...

A ja życzę Panu, aby odpoczął Pan – przede wszystkim od polityki… Wyobrażam sobie, jak musi jej mieć Pan serdecznie dość… (ja na pewno bym miała :)) W wolnej chwili polecam lekturę książki „Traktat o łuskaniu fasoli” Wiesława Myśliwskiego, a na romantyczny wieczór z Ukochaną (jeśli taka jest) – film Darrena Aronofsky’ego: „The fountain”. Jestem pewna, że nie będzie Pan żałował :)
Pozdrawiam serdecznie!
PS. Niech Pan szybciutko do nas wraca – radosny, jak zawsze i wypoczęty!
Pati

6:23 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Ja rozumiem, że tajemniczość to jeden ze sposobów na wzrost popularności, ale mógł Pan chociaż zdradzić jak długo będziemy tęsknić (jakoś bym sobie rozłożyła w czasie, a tak to nie wiem... czy już jutro cały dzień, czy przez dwa tygodnie tak po dwie godzinki dziennie???...) ;)
udanego urlopu i do zobaczenia w poranku :)

9:39 PM  
Blogger X said...

Ciszy, spokoju, relaksu.
Prawdziwego - co przegania zmarszczki na czole i zmniejsza czujność w oczach.
Odprężenia.
Życzę.

Pozdrawiam.Ewa

9:49 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Pozdrawiam i z niecierpliwoscią oczekuje pana powrotu.Do poranka i nie tylko .A jesli szefowie doprowadzą do tego ,ze nie zobacze pan juz w tvn24...porusze niebo i ziemie.Niech pan sie nie da tym z tvp.Mysle,ze czeka pana niezla kariera w Tvn24.Wszyscy czekamy na panski powrot.Marta

11:28 AM  
Anonymous Anonimowy said...

Jedno Pana zdanie i aż tyle postów, niezła siła rażenia:)
Też będę tęsknić.
Niech się Pan bawi dobrze.
Pozdrawiam
Anneczka

5:22 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Panie Jarku-praca uszlachetnia a lenistwo uszczęśliwia.Słoneczka
wesołego.
AK

12:41 AM  
Anonymous Anonimowy said...

Duzo słonka na wakacjach! Juz tęsknię, a minęły dopiero 2 dni! "Błagam, Pepe wróć". I mam nadzieję, że gdy ja wrócę z wakacji 9 wrzesnia to dowiem się od przyjaciólki, że Pan juz prowadził weekendowe wydanie poranka!!!!
Pozdrawiam
Ruda

2:21 PM  
Anonymous Anonimowy said...

czy tym dziesiejszym Jarkiem z Bielawy, który naskrobał maila o pogodzie do "poranka" był Pan??? Jakoś tak mi się skojrzyło po tej wstawce o Tomku Zubilewiczu ;)

10:13 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Udanych wakacji ;) (hm udanych ? One będą chyba tylko wtedy udane jak nie sięgnie Pan po żadne z czasopism,nie zajrzy na strony internetowe i nie włączy tv). Ciężka sprawa. Mimo to życze udanej zabawy i szybkiego powrotu do studia ;)

Anka

11:29 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Panie Jarku-zaczęłam się denerwować
o Pana,no bo jak minister Ziobro czy Kamiński trafią na Pana blog i poczytają sobie "Zapiski"to będzie
miał Pan przechlapane a ja tak je lubię czytać AA

6:25 PM  
Blogger dratewka said...

Wakacje są zasłużone, więc czekam na powrót i relacje :-) i może jakieś fotki:-)

7:32 PM  
Anonymous Anonimowy said...

ja już wróciłam z odpoczynku i mam ostatni tydzień wakacji... szkoda, że bez Pana, ale wierzę, że 3 września będzie Pan z Nami :):) w końcu ktoś musi wspierać Maturzystów :) kurcze żałuję, że nie mogę posłuchać Pana komentarzy dotyczących np windy i posła Łyżwińskiego :)
Udanego odpoczynku i szybkiego powrotu do Nas :)

Dorotka969 :)

11:07 PM  
Anonymous Anonimowy said...

czytałam artykuł w "Pani", wrócił mi wiarę, że można pozbyć się strachu przed miłością i mimo wszystko zaangażować w nowy związek, dziekuję za to Pańskie zwierzenie, niech Pańske szczęście trwa bez końca :)

8:20 PM  

Prześlij komentarz

<< Home